czwartek, 16 listopada 2017

Trzy słowa, które mówią wszystko ...i nic



Przez przypadek trafiłem na serwis what3words. Bardzo ciekawy pomysł ułatwiający geolokalizację. Zamiast podawania ciągów liczb lub długich adresów wystarczy podać trzy słowa by odnaleźć dowolny punkt na Ziemi, a dokładniej konkretne 9 metrów kwadratowych. Twórcy podzielili naszą planetę siatką tworząc kwadraty o boku 3 metrów i do każdego z nich przypisali trzy słowa. Dzięki temu, że nie ma dwóch kwadratów o takiej samej kombinacji słów powstały unikalne adresy, które znacznie łatwiej zapamiętać niż wiele cyfr.

Pierwszy punkt, na jaki trafiłem określony jest słowami: kangury soczewki podpora. Współrzędne geograficzne tego punktu to 54.661479 17.041737, 54° 39' 41.32” N, 17° 2' 30.25” E lub 33U 631695 6059037, a wg Terytu 221210_2.0020.849. Punkt ten można opisać również adresem ul. Wypoczynkowa (niestety bez numeru, więc mało dokładnie), 76-212 Rowy, województwo pomorskie, Polska.

Usługa dostępna jest już w kilkunastu językach. W 2015 r. została nagrodzona statuetką Złotego Lwa podczas Międzynarodowego Festiwalu Kreatywności w Cannes. Pojawiła się również w nawigacji wbudowanej w Mercedesy. Można ją też zintegrować z mapami internetowymi, a nawet z własnym telefonem instalując odpowiednią aplikację.

Tak jak napisałem, pomysł jest bardzo ciekawy, ale widzę kilka problemów:
  • bez działającej usługi nie da się zorientować, choć pobieżnie, gdzie dany punkt się znajduje
  • słowa opisujące kwadraty są różne w różnych językach - wspomniany wcześniej punkt po angielsku nazywa się learning renewable called, a po niemiecku müttern zivilen ausgaben; o ile prościej by było jakby współrzędne były przekładalne; jest nawet gorzej, te same słowa w innym języku mogą opisywać zupełnie inny punkt - np. kangaroos lenses support jest w... Kanadzie.
  • używane słowa to nie są tylko rzeczowniki w mianowniku liczby pojedynczej, ale także czasowniki, przymiotniki czy przysłówki co zapewne nie pomaga ich zapamiętać
  • używane słowa zazwyczaj nie tworzą nawet absurdalnych zdań co też nie pomaga w ich zapamiętywaniu.

Kilka przykładowych adresów (które wskazują polskie latarnie morskie):

środa, 15 listopada 2017

Pałac Kultury i Nauki



Kiedyś byłem zwolennikiem tego by nie burzyć PKiN, tylko go trochę wyrównać i obkleić szybami by wyszedł, chociaż z zewnątrz, w miarę normalny wieżowiec. Jednak im dłużej żyję, tym bardziej jestem przekonany, że należy go zachować, także jako symbol czasów słusznie minionych. Trzeba również przyznać, że warszawski pałac jest całkiem ładny, szczególnie na tle innych tego typu budowli.

poniedziałek, 13 listopada 2017

A Ty co tu słyszysz?




Może słoń nadepnął mi na ucho, ale słuchałem tego fragmentu już kilkadziesiąt razy i tylko dwa razy usłyszałem inną wersję niż oficjalna. Chociaż przed oficjalną wersją dopisałbym jeszcze "W". Wtedy by pasowało, że policjant w czapce krzyczy "Wsiadaj Kulson" do tego, którego wprowadza do samochodu.