poniedziałek, 20 lutego 2017

Być jak...

Był kiedyś taki film "Być jak John Malkovich", a ja dzisiaj wcieliłem się w kogoś innego.

Zadzwoniła komórka, połączenie z nieznanego mi numeru, ale odebrałem.
- Dzień dobry, dzwonię do pana z biura badania opinii... Czy mógłbym zadać kilka pytań?
- Na jaki temat?
- Na temat kont, usług i produktów bankowych.
- Bardzo mi przykro, ale nie używam.

wtorek, 14 lutego 2017

czwartek, 9 lutego 2017

czwartek, 2 lutego 2017

Scott Bradlee's Postmodern Jukebox

Lech Wałęsa

Portret nieznanego mężczyzny z wąsem (II połowa XX wieku)
rys. Jacek Fedorowicz 1984
Nie mam powodów by nie wierzyć panu prezydentowi Lechowi Wałęsie w sprawie jego rzekomej współpracy z SB. Mam natomiast powody by w tej sprawie nie wierzyć  IPN. Przyjmuję jednak możliwość, że rzeczywiście młody Lech Wałęsa mógł podpisać zobowiązanie do współpracy i może nawet przez jakiś czas współpracował. Jeśli rzeczywiście tak było to wg mnie nie umniejsza to Jego zasług. Może nawet jeszcze je potęgować pokazując jak z zastraszonej i złamanej osoby powstaje jedna z największych postaci naszej historii.

To, że Lech Wałęsa zaprzecza swojej rzekomej współpracy może wynikać z kilku powodów. Z tego, że współpracował i zwyczajnie po ludzku jest mu głupio się przyznać. Z tego, że współpracował, ale było to tak bardzo pod przymusem, że gdy udało mu się wyrwać z tej sytuacji to wyparł ją z pamięci. No i przede wszystkim z tego, że rzeczywiście nie współpracował.