Przypomniało mi się, że jakiś czas temu czekałem na kominiarza, który miał sprawdzić przewody wentylacyjne. Nie wiem czemu, ale pojawiła mi się wtedy myśl, że to jest dobra okazja dla policji jeśli chce kogoś zastać w domu. Siedzę sobie i czekam, czas mija. Już zapomniałem o tej myśli, gdy nagle słyszę pukanie do drzwi. Pewny, że to kominiarz wreszcie przyszedł otwieram drzwi, a tam... policjanci. Trochę zgłupiałem, szczególnie, że w pierwszej chwili nie załapałem kim oni są.
- Kobieta z mężczyzną żeby sprawdzić wywietrzniki? - dziwię się w myślach bo zawsze przychodzi jakiś facet. - Taki mróz jest, że aż policję wysłali żeby sprawdzała wywietrzniki? - w końcu załapałem, że to nowe mundury.
- Czy mówi panu coś nazwisko Sobieski? - pytają.
Okazało się, że szukają sąsiadki.
Teraz też czekam na sprawdzenie wywietrzników...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz