Zawsze jak widzę, że coś jest do użytku służbowego to przypomina mi się, jak dawno temu poszliśmy z moją ś.p. mamą do biblioteki publicznej. W szatni na ścianie, w przejściu za kontuar, wisiało lustro. Gdy wychodziliśmy mama stanęła tam by się przejrzeć, na co szatniarka warknęła:
- To lustro jest tylko do użytku służbowego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz