![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGeFbym_eubdtlJq2Zo-Ud3mk2NgiyxetJ2EhAprfeDiHadNOUt3ij5DNrCneevz6NGTnCOF-Ww3udH26EweDNpMIoD6e0sJZZN6GXF0E_zS6rnXBQbWDbEq_072b4Es929oDaPAxWkZo/s320/SimplySign.png)
Wybrałem Certum SimplySign. W tej wersji nie dostaje się karty z podpisem tylko używa się aplikacji w telefonie oraz opcjonalnej aplikacji w komputerze. Certum przekonało mnie tym, że jako jedyne z polskich wystawców jest na liście AATL i do podpisu dodaje gratis 5000 kwalifikowanych znaczników czasu na miesiąc.
Podstawową czynnością przy zakupie QES, oprócz zamówienia samego podpisu, jest weryfikacja tożsamości. Szukałem punktu w Warszawie, w którym można to zrobić. Najtańszy jaki znalazłem chciał za tę usługę 200 zł netto, najdroższy ponad 600. Ponieważ jako firma kupowaliśmy trzy podpisy to pytałem o jakąś zniżkę, nie było. W końcu zdecydowaliśmy się na pójście do notariusza do sąsiedniego budynku. Zapłaciliśmy po 20 zł za potwierdzenie podpisu oraz kilkanaście złotych za przesyłkę kurierską z dokumentami, które wysłaliśmy do biura Certum w Szczecinie. Dwa dni później dostaliśmy maile potwierdzające wystawienie certyfikatów.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz