Różne zapiski dla potomności, albo raczej notatki dla samego siebie.
wtorek, 25 sierpnia 2015
Kosiarka
Gdy szykowałem się do wyjścia z domu dobiegał mnie spory hałas zza okna, czegoś w rodzaju kosiarki. Tylko, że od ulicy nie mam trawnika, no to co to może być? Wyszedłem z bramy i stanąłem jak wryty. Ulicą szło trzech gości i kosiło... chodnik.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz